Kawę kojarzymy zwykle z pobudzającym napojem, bez którego duża część osób nie wyobraża sobie poranka. Ziarna kawy kolejno się pali, mieli, przechowuje oraz transportuje do odbiorcy. Na końcu swej podróży ląduje w naszych domach, gdzie przygotowuje się ją z gorącą wodą (napój można schłodzić i podać jako kawę mrożoną). Jednakże czy kiedykolwiek zastanawialiście się, czy może się wam przydać do innych celów niż spożywania?
Ważnym składnikiem kawy jest kofeina. Zaaplikowana na skórę głowy, stymuluje cebulki włosów, co wzbudza ich porost. W przypadku nadmiernemu działaniu hormonów kofeina zapobiega także wypadaniu włosów. Kawowy kosmetyk należy pozostawić na głowie przez kilka minut, aby działanie kofeiny zdążyło się uaktywnić. Ponadto, jeśli chcemy uzyskać widoczne efekty, kosmetyk należy często stosować, ponieważ kofeina jest szybko usuwana z organizmu. Rezultatem jej stosowania jest uzyskanie dobrej kondycji włosów, ogólne wzmocnienie ich struktury, dodanie im blasku i ciepłego odcienia oraz gładkości.
Zachęcamy do wykonania płukanki do włosów w swoim domowym zaciszu. Zalecana głównie dla brunetek i szatynek. Do szklanki wsypujemy dwie łyżeczki mielonej kawy i zalewamy wrzątkiem do połowy. Płyn przelewamy przez papierowy filtr do kawy i dodajemy 1 litr ciepłej wody. Tak przygotowaną płukanką, płuczemy włosy.
Kawa pomaga w walce z niedoskonałościami skóry, poprzez poprawę mikrokrążenia w skórze, działaniu antybakteryjnemu i przeciwzapalnemu. Związki polifenolowe zapobiegają powstawaniu nierówności skóry i wygładzają te, które już powstały. Kwas chlorogenowy (naturalny antyoksydant zwalczający wolne rodniki) i naturalny filtr UV zapobiegają nowotworom skóry. Aby „podkręcić” działanie swoich kremów do twarzy, można dodać do nich kilka kropel oleju z nasion kawy.
W swoim domu można z łatwością przygotować maseczkę z kawy. Zalewamy kawę wrzątkiem, dodajemy mleka, miodu i garść otrębów pszennych. Mieszankę aplikujemy na skórę na minimum kilka minut.
Można także w małej ilości wody zaparzyć kawę wraz z kakao. Przelewamy przez filtr do kawy i odsączone fusy mieszamy z jogurtem naturalnym bądź gęstą śmietaną. Maseczkę nakłada się na twarz, szyję i dekolt na 10-15 minut. Spłukując maseczkę wodą, należy jednocześnie delikatnie masować skórę.
Kolejnym sposobem na wykorzystanie kawy to przygotowanie peelingu złuszczającego. Do szklanki kawy dodajemy pół szklanki soli morskiej i oliwy z oliwek. Taki peeling można wykonać na przykład przed domowym zabiegiem Body Wrapping’u (tutaj przeczytacie, jak go samemu wykonać). Do peelingu można użyć różnych proporcji i różnych mieszanek. Na przykład same, odsączone fusy z kawy dodajemy do oleju bazowego i na koniec dodajemy kilka kropli oleju z nasion kawy.
Kawa jest często spotykanym składnikiem preparatów antycellulitowych. Jej właściwości pozwalają na rozbijanie tkanki tłuszczowej i ujędrnienie skóry. Pozwala także walczyć z efektem „pomarańczowej skórki”. Sprawdź nasz Anty-cellulit krem – tutaj też znajdziecie kawę.
Kawowa kąpiel to dopiero pyszny relaks! Silne ujędrnienie i nawilżenie skóry w prosty i przyjemny sposób. Do wody dodajemy około 10 ml oleju z nasion kawy, mieszkamy i gotowe. Aromat kawy pobudzi zmysły i wprawi w dobry nastrój.