Moses Murandu urodził się w Zimbabwe. Jako dziecko często widywał, jak jego ojciec posypuje rany cukrem. Tę właśnie metodę zaczął stosować w szpitalu w Birmingham gdzie pracuje jako pielęgniarz.
Dotąd przetestowano wykożystanei tego produktu na 35 osobach i zauważono pozytywne działanie cukru na gojenie się ran. Uważa się, że działanie cukru bazuje na higroskopijności, a odciąganie wody zapobiega rozwojowi bakterii.
Metodę „cukrową” zastosowano u 62 letniego pacjenta Alana Baylissa, który niestety musiał mieć amputowaną prawą nogę, wskutek czego powstała bardzo trudno gojąca się rana. Lekarze skontaktowali się z Murandu, który w tym czasie był w trakcie robienia doktoratu na Uniwersytecie w Birmingham i równocześnie wykładając na Uniwersytecie w Wolverhampton.
Głębokość rany była porównywalna do długości palca i aby wypełnić całkiem ranę zużyto prawie cały słoik cukru. Jednak po 2 tygodniach wystarczało już tylko 4-5 łyżeczek. Cukier odciągał bardzo dużą ilość wilgoci, jednocześnie osuszając ranę i zapobiegając rozprzestrzenianiu się groźnych bakterii, które hamują gojenie się ran. Pacjent nie żałował, że poddał się tej nietypowej terapii.
Jeśli interesują Was naturalne metody w walce z różnymi dolegliwościami w tym z łagodzeniem objawów i gojeniem się ran, zadrapań, poparzeń czy też stłuczeń – odsyłamy do jednego z artykułów na naszej stronie poświęconym tej tematyce – „Dr Nona, pierwsza pomoc dla dziecka”.