Refleksoterapia to metoda przywracająca równowagę energetyczną za sprawą uciskania odpowiednich części twarzy. Poszczególne strefy i punkty połączone są z narządami i układami w naszym organizmie poprzez tysiące zakończeń nerwowych.
Masując i uciskając w odpowiedni sposób punkty na twarzy możemy wyciszyć się, uwolnić od stresu i problemów ze snem. Metoda ta stosowana jest także w leczeniu depresji.
Masaż twarzy często robimy instynktownie – masujemy skronie, gdy boli nas głowa, kark, gdy zbyt długo siedzimy w jednej pozycji lub nasadę nosa w trakcie przeziębienia. Nieprzypadkowo dotykamy właśnie tych miejsc. Pobudzając w ten sposób określone punkty na twarzy i głowie odblokowujemy rejony utrudniające swobodny przepływ krwi. Przynosi to ulgę i poprawia samopoczucie.
Zależność między masowaniem konkretnych punktów na ciele a poprawą ogólnego samopoczucia jako pierwsi zauważyli i opisali chińscy lekarze, którzy już od wieków stosują taki masaż jako formę terapii.
Refleksoterapię można śmiało porównać do akupunktury. W uciskanych miejscach krew szybciej krąży, a to przywraca prawidłowy przepływ energii. To z kolei ułatwia pracę narządów oraz przynosi ukojenie dla systemu nerwowego.
Chińscy lekarze setki lat temu ustalili, które punkty trzeba uciskać i masować, by przyniosło to oczekiwany skutek. Stworzyli mapę ciała, na której precyzyjnie oznaczyli odpowiadające sobie punkty. Z kolei refleksologia twarzy została niedawno rozwinięta przez duńskie lekarki, które stworzyły Instytut Refleksoterapii.