Związek szczepionek z autyzmem udowodniony!

Po wielu latach sporów i braku jednoznacznych informacji potwierdzono krążącą informację o związku między szczepionkami, a autyzmem. 

Serwis PRWEB.com ujawnił 19 lutego 2014 roku dane, które potwierdzają wpływ szczepionek na występowanie autyzmu. Wynika z nich, że od 20 lat sprzedawcy wiedzieli, ze zawarty w szczepionkach preparat rtęciowy uszkadza mózg i jest jednoznaczną przyczyną zaburzeń znanych pod nazwą autyzmu. 

Dr Brian Hooker, który od 10 lat bada ten temat, przy współpracy z senatem Stanów Zjednoczonych wymusił na Centers for Disease Control and Prevention (CDC) ujawnienie wyników badań wpływu szczepionek na zdrowie dzieci. Dzięki wytrwałości oraz ustawie o wolności informacji (Freedom Act – FOIA) ujawniono, że środek zwany tiomersalem może powodować autyzm i inne zaburzenia rozwojowe układu nerwowego.

Wyniki przeprowadzonych badań jednoznacznie potwierdzają, że dzieci, które narażone były na działanie tiomersalu w okresie niemowlęcym, 7,6 raza częściej zapadały na autyzm. W raportach z 1999 roku pojawiały się pierwsze wnioski o związku tego składnika z rozwojem neurologicznym dzieci, ale dane te utajniono. 

Rtęć stanowiła około 50% tiomersalu w szczepionkach podawanych dzieciom do roku 2000 i obecnie ilość taką znajdujemy w szczepionkach przeciwko grypie. Raport duński, czyli opracowanie autorstwa Paula Torsena, jest dokumentem, na którym opierali się pediatrzy wyrażając zgodę na dopuszczenie rtęci do szczepionek. Torsen w tej chwili jest ściagny listem gończym za malwersacje ponad miliona dolarów, które wydał rzekomo na badanie związku pomiędzy rtęcią a autyzmem. Niestety dokument ten wciąż jest powtarzany i traktowany jako aktualne źródło wiedzy, a z którego szkodliwość tego związku nie wynika. 

W Polsce od 1964 roku nie ewidencjonuje się powikłań poszczepiennych, nie można znaleźć żadnych danych dotyczących zachorowań w kontekście szczepień i ich powikłań.
Związek pomiędzy rtęcią występującą w szczepionkach, a zachorowaniami na autyzm nigdy nie będzie jednoznacznie potwierdzony. Przemysł szczepionkowy jest niezwykle rentowny. Przykładem może być przewodnicząca CDC, która odmawia potwierdzenia tej informacji, i sprawuje jednocześnie funkcję prezesa działu firmy MERCK – jednego z głównych producentów szczepionek (jedna ze szczepionek MMR ma wartość 4 miliardów dolarów, której koszt pokrywany jest z ubezpieczeń przymusowych). W przypadku jednego z produktów, MMR, udowodniono sądowo spowodowanie autyzmu!

Po co stosuje się rtęć w szczepionkach?
Głównym powodem, dla którego tiomersal pojawia się w szczepionkach, to jego działanie przeciwdrobnoustrojowe – substancja ta zabezpiecza szczepionki przed kolonizacją przez drobnoustroje. Według wikipedii jest to substancja odznaczająca się znaczną toksycznością, występowała w starszych typach szczepionek oraz w aktualnych szczepionkach dla dzieci. Substancja ta jest dość szybko metabolizowana na etylortęć i kwas tiosalicylowy. Oba składniki podlegają dalszym składnikom, część z nich jest wydalana. Jony rtęciowe, które powstają w wyniku metabolizmu etylortęci, pozostają w organiźmie znacznie dłużej (na około 120 dni). W tym czasie jony te mogą być m.in. metylowane i mogą podlegąć przemianom w bardziej toksyczne związki.

Związek szczepionek z autyzmem udowodniony!

Mleka roślinne vs. mleka krowie

Związek szczepionek z autyzmem udowodniony!

Kiedy skóra źle znosi mróz

Nowszy wpis