Lubisz słodkie napoje gazowane typu Coca-Cola lub Pepsi? Sprawdź, jak zachowuje się Twój organizm zaraz po wypiciu ulubionego napoju.
Wypicie jednej puszki coli to… aż 7 dużych kostek cukru, po 5g każda. Gdyby spróbować zjeść taką ilość cukru w formie nieprzetworzonej, mielibyśmy odruch wymiotny. To, że cukier przyswajamy jest zasługą kwasu fosforowego, który w połączeniu z cukrem daje efekt „orzeźwienia”.
Jeżeli jednak puszka została opróżniona, a cukier znalazł się w naszym organizmie, zwiększa się jego stężenie i poziom ten wzrasta gwałtownie. W odpowiedzi na ten nagły skok trzustka wydziela ogromne ilości insuliny, by jak najszybciej przerobić nadwyżkę cukru w tłuszcz, ponieważ ten łatwiej jest przyswajany przez organizm. Tłuszcz w postaci małych kuleczek zostaje zmagazynowany, ale pozostałość w postaci glukozy przejmuje wątroba, które ma ograniczoną możliwość magazynowania tego składnika.
40 minut po wypiciu puszki coli większość kofeiny zostaje wchłonięta, co powoduje rozszerzenie źrenic i podniesienie ciśnienia krwi, a także część cukru zostaje uwolniona. Taka reakcja powoduje uwalnianie się hormonu zwanego dopaminą (tak, chodzi o tzw. hormon szczęścia). Reakcję tę porównuje się do reakcji organizmu po zażyciu heroiny. Podobnie jak od narkotyku, tak i od cukru można się uzależnić.
Po 60 minutach od wypicia coli pojawia się efekt hipoglikemii, czyli nagłego spadku poziomu cukru we krwi, przez co obniża się również poziom energii i koncentracji.